To że Mars i Wenus są tak daleko, nie czyni ich innymi. Wręcz przeciwnie, są bardziej podobni niż może nam się wydawać…
/ http://szukaj.cytaty.info/mysli/
Jak na obrazie arcymistrza
pejzaż się pyszni pod błękitem,
słońce wygrywa złote nuty,
a niebo zerka wprost z zachwytem.
Czerwone skały pną się w górę,
jakby trzymały się za ręce
i tworzą wymyślne figury,
czyniąc to w niebiańskiej podzięce.
Na oceanie rosną mosty,
gdzie przepływają niby – rzeki.
Nad nimi skalne tkwią ramiona
są niczym matczyna opieka.
Te monstrualne skał wytwory
przywodzą na myśl świat antyczny,
ogrom budowli niebotycznych,
budzących zachwyt i odwiecznych.
Legzira porywa swym pięknem,
co jest uzupełnieniem Nieba.
Skałami Ziemię ozdobiła
i nic jej więcej już nie trzeba.
W miejscu jak z powieści fantasy
Mars się pojawia nierealny,
czerwień pobudza głębię myśli,
a zmysły stają się bezkarne.
Witaj Tamaruś…
Marsowa poświata na Ziemi….Legzira…/ Czar maroku/
Cudowny tytuł, dający dużo do myślenia…
Widzimy pejzaż arcymistrza z czerwonymi skałami połączonymi ze sobą w nieboskłonie…
Legzira jest piękna, uzupełnia Nieba i Ziemię, zaś Mars patrzy się w zachwycie na Nią…
Dziękuję Droga Poetko za wiersz, który powstał w miejscu, gdzie obecnie przebywasz…pozdrawiam serdecznie…