Rozpędzeni prosto w stronę słońca.
Zatraceni w sobie tak bez końca!
/ Ewelina Lisowska /
Słońce, przestań kąpać się w deszczu,
wypłyń na szerokie obłoki!
Zanurz się w bezkresnym błękicie,
spójrz na ziemię łaskawym okiem…
Spaceruj w letniej pelerynie
skrajem niebiańskiej posiadłości,
niech Aniołowie Ci nie skąpią
swojej szlachetnej gościnności.
Bo przecież lato w kalendarzu,
czyni ogromne zamieszanie.
Świat cały garnie się do Ciebie,
w Twym blasku jest nie do poznania.
Natura śpiewa rzewne pieśni,
bo chce, by lato trwało wiecznie,
nawet potoki szepcą w górach,
że jest im teraz tak magicznie.
W sadzie się jabłoń pięknie kłania,
choć bardzo ciężko jej w tej porze.
Śni o tym, że jest w ziemskim Raju,
złote owoce niosąc w darze.
Ewa z Adamem zadziwieni,
skąd tyle blasku na tej ziemi,
a przecież teraz wszystko skrzy się
i nawet ludzie odmienieni.
Niech magia lata trwa już wiecznie,
by świat się topił w słońca blasku
i przeglądając się w błękicie,
dostąpił wręcz anielskiej łaski.
Witaj Tamaruś….
Piękny list…do słońca. Nie każdy potrafi taki list napisać…inny może potrafi, ale nie zna dokładnego adresu…
Ty potrafisz i jedno i drugie….
Nie każesz kąpać się deszczu słoneczku i proszę i , są efekty namacalne…pogoda na najbliższe dni…
Natura chce, by lato trwało wiecznie…I wszyscy się z tego radują…
Dziękuję za piękny list….Droga Poetko…